Żużlowcy Betardu Sparty Wrocław rozbili GKM Grudziądz 63:27 w meczu ósmej kolejki PGE Ekstraligi i tym samym udanie zrewanżowali się grudziądzanom za porażkę na początku sezonu. Na Stadionie Olimpijskim najskuteczniejszy był Maciej Janowski, który otarł się o komplet punktów.
W pierwszym meczu obu zespołów w Grudziądzu górą był GKM, ale wówczas na początku spotkania kontuzji doznał Brytyjczyk Tai Woffinden i wrocławianie musieli jechać mocno osłabieni. W piątek Betard był już w pełnym składzie i rozbił rywali różnicą aż 36 punktów.
W biegu otwierającym spotkanie najszybszy okazał się Przemysław Pawlicki, a za nim przyjechali zawodnicy Sparty Brytyjczyk Daniel Bewley i Rosjanin Gleb Czugunow. W kolejnych sześciu wyścigach górą była para gospodarzy i praktycznie było po meczu (30:12). Fatalną serię przerwali Duńczyk Kenneth Bjerre i Krzysztof Kasprzak, którym udało się razem zdobyć trzy punkty. Goście spod taśmy wyszli nawet na podwójne prowadzenie, ale Maciej Janowski na dystansie przedarł się na pierwsze miejsce.
W ekipie z Grudziądza walkę potrafili nawiązać, ale też nie zawsze, praktycznie tylko Duńczycy Bjerre i Nicki Pedersen. Ten drugi w biegu 13. wyszedł najlepiej spod taśmy i objął prowadzenie. Za plecami miał jednak Woffindena i bardzo szybkiego Macieja Janowskiego, który na pierwszym wirażu był trzeci a na drugim już minął Pedersena. Ten do ostatniego okrążenia odpierał ataki drugiego ze Spartan, ale w końcu musiał uznać wyższość szybszego rywala.
W sumie gospodarze aż sześć biegów wygrali 5:1 i tylko trzy razu pozwolili rywalom na remis. Indywidualnie zaś przyjezdni zwyciężyli dwa razy.
Betard Sparta Wrocław – ZooLeszcz DPV Logistic GKM Grudziądz 63:27